Historia parafii


Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że olbrzymi szpital wraz z kościołem przy ul. Grabiszyńskiej przed ponad 100 laty zaplanowany został na peryferiach ówczesnego Wrocławia.
Ten olbrzymi i nowoczesny na owe czasy obiekt, zbudowany został przez siostry elżbietanki w latach 1893-1896 przy dużym wsparciu ówczesnego kardynała Georga Koppa. W 1899 r. kościół stał się świątynią parafialną. Konsekracji kościoła dokonał kardynał Georg Kopp 19.11.1907 r. w 700-lecie urodzin św. Elżbiety. Parafia wtedy liczyła 11 700 wiernych. Kościół p.w. Św. Elżbiety położony jest wzdłuż ulicy Grabiszyńskiej. Jest to trójnawowa hala z pseudotranseptem o siedmiu przęsłach przekrytych sklepieniami krzyżowymi. Zamknięta została płytkim przezbiterium zakończonym wielobocznie. W węższe nawy boczne wbudowane zostały empory dla zakonnic i nowicjuszek, które nie powinny uczestniczyć w nabożeństwach razem z laikatem. Należy pamiętać, że od północnej strony przylegał klasztor, do którego był bezpośredni dostęp z empor. Od strony zachodniej wznosi się piękna fasada z masywem wieżowym z bogatym portalem ozdobionym rzeźbami św. Jerzego i św. Elżbiety oraz rozetowym oknem powyżej. Czteroskrzydłowy klasztor z wewnętrznym dziedzińcem przylegał do świątyni od północy, a do niego od północnego-zachodu trójskrzydłowy szpital. Pierwszym proboszczem Parafii Św. Elżbiety został ks. Paul Zimbal, który sprawował swój urząd do 1926 r. W latach 1908-1910 zakupiono staraniem księży parcele położone w sąsiedztwie kościoła (Grabiszyńska 90-94) i wzniesiono na nich cztery budynki. Jeden z nich przeznaczono na mieszkania dla nieżonatych robotników. Niestety, wybuch I wojny światowej stał się przyczyną nierentowności budynków, które w 1918 roku przeszły w ręce prywatnych właścicieli. W 1924 roku proboszcz Zimbal ubogacił świątynię zakupując w Nowej Wsi Kąckiej (k. Kątów Wrocławskich) barokowy posąg Matki Bożej na Tronie (z 1650 r.) Kolejnym proboszczem został w 1926 r. ks. Johannes Moerkeg. Podczas jego pięcioletniej duszpasterskiej kadencji, na skutek szybkiego rozwoju miasta, wyodrębniono w r. 1928 z Parafii Św. Elżbiety nową Parafię p.w. Św. Klemensa Dworzaka. W 1933 r. duszpasterską pracę w Parafii rozpoczął ksiądz Brunon Krause. W tym czasie wystrój kościoła wzbogacony został płaskorzeźbami na sześciu filarach z postaciami świętych i płaskorzeźbą w formie tympanonu z wizerunkiem św. Elżbiety nad drzwiami od strony północnej, autorstwa Brunona Tschoetschela. W roku 1943 proboszczem został mianowany ksiądz Georg Bartsch. W tym czasie okrucieństwa II wojny światowej raz po raz pogrążały parafian w ciężkiej żałobie. Nowy proboszcz starał się umacniać wiarę i nadzieję poprzez organizowanie dni skupienia dla poszczególnych stanów, tygodnia eucharystycznego, jubileuszu Św. Jadwigi (modlono się przez całą oktawę przed wystawionymi relikwiami świętej). W okresie tym parafia cierpiała na brak księży, powoływano ich do służby wojskowej. Na 18 000 wiernych było dwóch księży: proboszcz i wikary – ks. Paul Goertner. Kiedy Wrocław ogłoszono twierdzą, proboszcz Bartsch należał do nielicznych duchownych, którym SS pozwoliło pozostać w częściowo opustoszałym mieście. Msze św. były odprawiane w kościele, dopóki było to możliwe. Nasilający się ostrzał artyleryjski spowodował przeniesienie Mszy św. na korytarz kaplicy klasztornej, a później do klasztornego schronu. W marcu 1945 r. członkowie partii nazistowskiej i SS spalili plebanię kościoła, z której zdołano uratować tylko nieliczne dokumenty. Ks. proboszcz zamieszkał gościnnie w klasztorze, a po ewakuacji mieszkańców do Śródmieścia przeprowadził się do kościoła św. Idziego przy pl. Katedralnym. Frontowe działania wojenne przerwały działalność Parafii.

Po kilkumiesięcznej przerwie, w czerwcu 1945 r. ks. proboszcz Bartsch wznowił pracę w naszym kościele. Teren parafii był zniszczony w 80% . Wysadzenie przed oddziały niemieckie wieży kościelnej spowodowało zniszczenie tylnej części dachu i uszkodzenie sklepienia. Wszystkie okna były wyrwane, a w murach świątyni zrobiono otwory strzelnicze. Od wewnątrz kościół był zabarykadowany, w przedsionku leżały, ułożone w wysoki stos, żelazne wagony kolejki polowej. Wszystkie ławki, konfesjonały, dywany itp. zostały wyrzucone z kościoła i spalone. Nie ucierpiał tylko ołtarz główny z Tabernakulum i ambona. Do odgruzowywania i odbudowy świątyni przystąpiła nieliczna grupa wiernych złożona z około 30 osób. Oszklono w 1/3 okna, zniszczone sklepienie pokryto płaskim drewnianym dachem.

Z grobowca sióstr elżbietanek (w podziemiach kościoła) wydobyto ukryte w czasie działań wojennych figury świętych i inne ozdoby kościelne. Mimo trudnych warunków panujących we wnętrzu świątyni Mszę św. odprawiano codziennie. Nabożeństwo majowe odprawiano w dwóch językach: polskim i niemieckim. Pierwszą uroczystość Bożego Ciała ze względu na ogromne zniszczenia okolicznych ulic odprawiono wewnątrz kościoła. W 1946 roku 12 dzieci przystąpiło do I Komunii św. Ksiądz proboszcz Georg Bartsch opuścił parafię w sierpniu 1947 r. i wyjechał do Niemiec. Podczas oblężenia Wrocławia w 1945r., kościół został zniszczony w 30-50% (okoliczne domy mieszkalne w tej części miasta zostały zniszczone niemal doszczętnie). Zniszczone wtedy zostały: drewniany hełm wraz z murami wieży do wysokości strychu, część dachu na przestrzeni ok. 200m kw., sklepienie nad chórem muzycznym wraz z organami, nad przedsionkiem przy chórze i pod wieżą jedno przęsło sklepienia nad nawą boczną. Ponadto został całkowicie zburzony szczyt frontonu od strony południowej, pozostała zaś jego część uszkodzona. Fasada od strony wschodniej została podziurawiona pociskami, a szczyt attyki wraz z kamieniarką rozety zerwany. Murowana skarpa od strony południowo- wschodniej została do tego stopnia nadwerężona, że groziła zawaleniem. Wskutek pożaru wewnątrz kościoła uległy zniszczeniu: podłoga na galerii, sklepienia i tynki wapienne. Budynek probostwa znajdujący się przy ul. Grabiszyńskiej 109 został zniszczony całkowicie. Duszpasterze przez szereg lat zajmowali pomieszczenia II i III piętra częściowo zniszczonego domu przy tejże ulicy po numerem 90. Zwaliska domów i gruzy zalęgające ulice utrudniały nawet dostęp do kościoła. Z tych powodów nikt z duszpasterzy nie miał odwagi w owym czasie podjąć się trudu zorganizowania parafii i odbudowy świątyni. Akta kurialne wykazują częste zmiany na stanowisku administratorów i wikariuszy tej parafii w pierwszych powojennych latach.W planie administratora apostolskiego było powierzenie duszpasterstwa tej trudnej placówki kapłanom zakonnym.. Pierwsi podjęli ten trud księża jezuici, pracujący przy par. Św. Klemensa i Św. Ignacego Loyoli we Wrocławiu. Znany biblista o. Walenty Prokulski, z uwagi na potrzeby ludności polskiej na tym terenie, otrzymał dnia 1II1946r. jurysdykcję na teren par. Św. Ignacego Loyoli i Św. Elżbiety, wkrótce zaś, bo z dniem 27 czerwca tegoż roku został wikariuszem kooperatorem dla ludności polskiej par. Św. Elżbiety. Latem 1947r. nastąpiła decyzja przekazania tek parafii duchowieństwu diecezjalnemu. Pierwszym administratorem został ustanowiony dnia 1 sierpnia 1947r. ks. Dr Feliks Kokoszka. W następnym jednak roku prace na tym terenie przejęli oo. Franciszkanie konwentualni. Z ich ramienia tymczasowym administratorem został w dniu 23 stycznia 1948r. o.Wincenty Paryna, następnie zaś z dniem 3.IX.1948r. o. Hieronim Galas. W dziedzinie odbudowy kościoła, oo. Franciszkanie kosztem 389.228zł prowizorycznie naprawili dach i oszklili okna. Oprócz parafii Św. Elżbiety obsługiwali oni wówczas jeszcze parafię Św. Karola Boromeusza. W 1951r. oo. Franciszkanie zrezygnowali z dalszego prowadzenia parafii, a zajęli się daleko trudniejszą i bardziej zniszczoną parafią Św. Karola Boromeusza. Pewna stabilizacja życia religijnego w parafii Św. Elżbiety i połączone z tym prace remontowe zostały rozpoczęte z chwilą, gdy w dniu 16 lipca 1951r. administratorem został ks. Roman Karapczyński. Za pierwszą konieczność uznał on dalszą odbudowę i remont świątyni, której na skutek zawilgocenia groziło niebezpieczeństwo rozwoju grzyba i całkowite zniszczenie sklepień. Do prac zabezpieczających świątynie od dalszych zniszczeń oraz do przywrócenia jej do stanu pełnego i normalnego użytkowania przystąpiono w 1952r.. Partie zniszczonego dachu pokryto papa i uzupełniono deski na połaciach dachowych, usunięto resztki gruzów spod chóru, przedsionka i z wieży, wykonano brakujące sklepienia, laski i rozety z cegieł, wstawiono podłogę na balkonach i chórze muzycznym, zamurowano ubytki w murach szkarpowych, otynkowano kościół i oszklono wszystkie okna oraz przeprowadzono remont instalacji światła elektrycznego. SS. elżbietanki przekazały w tymczasowe użytkowanie 10 – głosowe organy, których poświecenie odbyło się 19 października 1952r. Łącznie z odbudową świątyni wzrastała żywotność samej parafii. W 6 mszach św. odprawianych w dni świąteczne w 1955r. uczestniczyło 2000- 2500 osób, a w dni powszednie 40- 50 osób. Do stołu Pańskiego w tym samym roku przystępowało w niedziele i święta 70- 100 osób, a w dni powszednie ok. 40. W 1959r. na 9200 osób w parafii, było 252 chrztów, 93 ślubów i 43 pogrzebów. Wizytacja kanoniczna przeprowadzona 23 maja 1963r. przez ks. Bpa Andrzeja Wronke, stwierdziła, że parafia wzrosła liczebnie do 10000 osób na skutek bodowy nowych bloków mieszkalnych. Na teren parafii przybyło szereg rodzin spośród inteligencji pracującej, która niezbyt chętnie manifestuje swoją postawę religijną. Parafianie pochodzili wtedy ze wszystkich części Polski, większość jednak z kieleckiego. Katechizacja odbywała się wówczas w 3 salkach katechetycznych. W 1965r. do komunii św. przystępowało w niedziele ok. 250 osób, a w dni powszednie 80- 130. W 1964r. rozdano 86794 komunii św. Dotkliwie odczuwalnym brakiem w parafii, podobnie jak w wielu innych ośrodkach Wrocławia, była niewystarczająca ilość pomieszczeń na naukę religii. Tę bolączkę duszpasterstwo rozwiązało w 1966r. przez przerobienie i dostosowanie do potrzeb katechizacyjnych całego balkonu wewnątrz kościoła. Utworzono w ten sposób 4 nowe salki katechetyczne, które spełniały należycie swoją role. W 1969r. rozdzielono w parafii 123542 komunii św. a 422 dzieci przystąpiło do I-szej komunii św. W 1970r. parafia liczyła już 30000 mieszkańców. Odprawiano wówczas w dni świąteczne 10 mszy św., w tym również o godz. 17,18.30, i 20. W tym samym czasie na religie uczęszczało 3298 dzieci szkół podstawowych i 591 młodzieży szkół średnich. W spotkaniach duszpasterskich uczestniczyło 40-osobowa grupa młodzieży akademickiej, 46-osobowa grupa młodzieży pozaszkolnej i 86-osobowa grupa młodzieży ze szkół zawodowych. Ksiądz Karapczyński po 28 latach duszpasterzowania odszedł do Pana po wieczną nagrodę po długiej i ciężkiej chorobie 6 lutego 1977 r. Został pochowany na cmentarzu grabiszyńskim. Po kilku miesiącach wakatu i wielu perypetiach, 20 czerwca 1977 r. proboszczem zostaje ks. Franciszek Głód, dotychczasowy wikariusz tutejszej Parafii. Przed nowym proboszczem stanęły do zrealizowania trzy ważne zadania:

Umacniać wiarę i pobożność wśród powierzonych parafian poprzez ożywienie starych i wdrożenie nowych form duszpasterskiego oddziaływania.

Rozbudować obiekty sakralne, które były bardzo potrzebne dla powstających licznym duszpasterskich wspólnot.

Rozwinąć różne formy oddziaływań charytatywnych, które były bardzo potrzebne w okresie stanu wojennego i w poszczególnych latach transformacji ustrojowej, która nadal trwa.

Te trzy główne zadania są realizowane do dzisiaj z mniejszym lub większym skutkiem. Realizacja pierwszego zadania (Umacnianie wiary i pobożności)

Pierwszą duszpasterską inicjatywą nowego proboszcza było powołanie licznej Rady Parafialnej. Nie było to łatwe zadanie, bowiem niektórzy parafianie zaproszeni do udziału w radzie parafialnej obawiali się represji i szykan ze strony komunistycznej władzy. Chcieli pozostawać jak dotychczas raczej w cieniu aktywności Kościoła. Utworzona Rada Parafialna liczyła prawie 100 osób. Pełniła funkcję doradczą i inicjującą różne działania duszpasterskie. Uczestnicy Rady Parafialnej podzieleni zostali na różne zespoły, które miały do wykonania ważne zadania takie jak: ubogacenie liturgii, poszukiwanie nowych form katechizacji dzieci, młodzieży oraz dorosłych, rozwijanie czytelnictwa poprzez tworzenie biblioteki i czytelni, organizowanie szerokiej działalności charytatywnej, przekazywanie informacji o życiu parafii i Kościoła, krzewienie kultury i nauki chrześcijańskiej, budzenie odpowiedzialności za misje katolickie, wdrażanie parafian do dbałości o materialne dobra w zakresie konserwacji kościoła i dalszej jego rozbudowy, podejmowanie różnych działań nad szerzeniem trzeźwości.
Obecnie Rada Parafialna jest liczebnie mniejsza. Wielu zacnych parafian odeszło już po nagrodę wieczną do Pana, inni zmienili dotychczasowe zamieszkanie, a jeszcze inni utworzyli samodzielne wspaniale prosperujące grupy duszpasterskie, które nie wchodzą już formalnie w skład rady parafialnej. Przykładem może być Akcja Katolicka.
Dzięki aktywności Rady Parafialnej możliwe było dokonanie wielu dużych inwestycji w naszej Parafii, można było rozwinąć różne formy charytatywności, zachować u wielu parafian wiarę i utworzyć wiele rożnych duszpasterskich i formacyjnych wspólnot, pomimo wzmożonej propagandy komunistycznych władz przeciwko Kościołowi i wielkiego kryzysu ekonomicznego, politycznego oraz naporu oddziaływań ateizacji i laicyzacji w naszym społeczeństwie.
Wielu zaplanowanych zadań nie udało się dokonać pomimo wielkiego wysiłku licznych parafian. To jednak powinno motywować nas wszystkich do dalszych poszukiwań i stosowania nowych, bardziej odpowiednich metod duszpasterskich.

W latach 70-tych powstaje Duszpasterstwo Akademickie, którego działalność przeżywa apogeum w latach 80-tych. W tym duszpasterstwie formację intelektualną i duchową otrzymało wielu młodych ludzi.

Powstaje silny ośrodek oazowy, który wywierał pozytywny wpływ na przeżywanie przez ogół parafian liturgii i przyczynił się do rozwoju służby liturgicznej, jej jakości oraz zwiększenia liczby ministrantów i lektorów. W okresie stanu wojennego służba liturgiczna ołtarza liczyła około 100 samych lektorów i prawie tyle samo ministrantów. Obecnie mamy 40 ministrantów i 7 animatorów. Lektorów zwyczajnych jest obecnie 35, a nadzwyczajnych 40, którzy uświetniają większe uroczystości liturgiczne. Przyczyną zmniejszenia się liczby służby ołtarza jest przyspieszona laicyzacja naszych rodzin i starzenie się mieszkańców naszej dzielnicy. Wielu rodziców, chociaż uważają się za wierzących, nie dostrzega wartości w tym, by ich dziecko było ministrantem czy lektorem.

W latach 80-tych owocem odwiedzin Matki Bożej w Obrazie Częstochowskim poszczególnych rodzin, były licznie powstające Wspólnoty Żywego Różańca. Liczba tych wspólnot w pewnym okresie doszła do 45 Róż. Obecnie jest ich 39 niektóre róże połączyły się, gdy doszły “tajemnice światła”. Pomimo że wielu starszych ludzi odeszło do Pana, a duża część mieszkańców Parafii przeprowadziła się do innych dzielnic Wrocławia i poza jego granice, Żywy Różaniec w naszej wspólnocie parafialnej jest nadal bardzo liczny.

Zmieniające się w kraju warunki społeczno-polityczne miały duży wpływ na powstanie wielu kolejnych duszpasterskich inicjatyw. Jedną z nich stanowiły katechezy neokatechumenalne, które w naszej Parafii głoszone były po raz pierwszy we Wrocławiu i w ich wyniku powstały pierwsze wspólnoty. Obecnie jest ich sześć, ostatnia skupiająca bardzo młodych ludzi powstała w ubiegłym roku.

Bardzo ważną inicjatywą duszpasterską, mającą na celu permanentną formację intelektualną i moralną wiernych, było powołanie do istnienia trzyletnich pomaturalnych studiów o różnej tematyce, z których korzystali nie tylko nasi parafianie, ale wiele osób z innych wrocławskich parafii oraz innych miast z całej Archidiecezji.

Jako pierwsze na terenie naszej Parafii do roku 1999 działało Archidiecezjalne 3-letnie Studium o Małżeństwie i Rodzinie, w którego wykładach i ćwiczeniach przez cały okres jego trwania uczestniczyło około 800 osób. Obecnie niektórzy absolwenci tego studium pełnią społeczne i polityczne funkcje w różnych środowiskach w naszej Archidiecezji.

W czasie stanu wojennego powstało 3-letnie Studium Nauki Społecznej Kościoła. Studium to gromadziło wielu liderów “Solidarności” z całego Dolnego Śląska. Specyfiką tego studium, które trwało 10 lat, było jednoczenie się robotników, a więc ludzi świata pracy, ze światem nauki. Wykładowcami byli nauczyciele akademiccy Uniwersytetu Wrocławskiego, Politechniki oraz uczelni katolickich.

W latach 90-tych, z chwilą wprowadzenia lekcji religii do szkół, na prośbę Metropolitalnej Kurii powstaje przy Parafii Studium Katechetyczne, które po 5 latach owocnej pracy przekształcone zostało w Kolegium Katechetyczne. Swój żywot Kolegium zakończyło w 2003 r. decyzją kard. Henryka Gulbinowicza.

Obecnie prowadzona jest od kilku lat cotygodniowa katecheza dla dorosłych, a od października ubiegłego roku powstało jeszcze koło biblijne, z którego mogą korzystać wszyscy parafianie. Ciągle jednak myślimy o powołaniu kolejnego formacyjnego studium.

W okresie stanu wojennego Parafia otworzyła swoje podwoje dla dyskryminowanych przez władze komunistyczne społeczności takich jak: Żołnierze AK oraz Sybiraków. Sybiracy po reaktywowaniu związku pozostali przy naszym kościele na zawsze, a proboszcz Parafii został przez Księdza Kardynała Henryka Gulbinowicza mianowany ich kapelanem.
W latach 1989-1990 nasz kościół parafialny przez jeden rok był także kościołem całego Garnizonu we Wrocławiu, a proboszcz Parafii na podstawie nominacji Księdza Kardynała – duszpasterzem wojska.
Od kilku lat w naszym kościele gromadzą się Romowie. Raz w miesiącu mają swoją Mszę Św. z przepięknymi śpiewami. Większość z nich to ludzie bardzo biedni, dlatego w miarę naszych możliwości służymy im także pomocą materialną.

W 1994 r. Parafia rozpoczęła wydawanie dyskusyjnego pisma “Jak być człowiekiem?” W wydawanym piśmie parafianie mogą pogłębić swoją wiedzę i formację z zakresu biblistyki teologii, filozofii, psychologii, wiedzy o rodzinie i sprawach społecznych. Pismo dysponuje własną redakcją, własnym składem komputerowym i własną drukarnią.

Ważnym wydarzeniem w naszej wspólnocie parafialnej było powstanie Akcji Katolickiej, z której po pewnym czasie wyłoniło się Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i Katolickie Szkolne Stowarzyszenie Sportowe, które bardzo szybko rozwija się w czterech oddzielnych sekcjach i budzi duże zainteresowanie rodziców, dzieci i młodzieży.

Realizacja drugiego zadania (Rozbudowa obiektów kościelnych)Z chwilą uwłaszczenia w Polsce obiektów sakralnych w 1972 r. Parafia nasza nie uzyskała pomieszczeń dotychczas dzierżawionych w szpitalu. Zaistniała konieczność rozbudowania prowizorycznych sal katechetycznych i wybudowania nowych oraz mieszkań dla duchowieństwa i sióstr zakonnych. Sąsiedztwo ze szpitalem w okresie PRL-u nie zawsze układało się pomyślnie i często dochodziło do różnych zatargów i konfliktów, co stało się dodatkową motywacją do rozpoczęcia nowych inwestycji. Było to niełatwe zadanie ze względu na ogromne trudności w zdobyciu pozwolenia na budowę oraz materiałów budowlanych.

Pierwszą nową dużą inwestycją w tym okresie było odbudowanie 1/3 dachu kościelnego, który dotychczas był przykryty prowizoryczną papą, oraz wieży. Budowę wieży rozpoczęto w 1979 r.

Poszczególne metalowe duże elementy konstrukcyjne wykonywano na placu przy Kościele Św. Ducha. Wieżę zaprojektował prof. Tadeusz Zipser, a pracami konstrukcyjnymi kierował pan inż. Paprocki. Budowę wieży i dachu kościelnego ukończono 21.10.1981 roku, niecałe dwa miesiące przed wprowadzeniem stanu wojennego.

Z chwilą ukończenia wieży Parafia przystąpiła do budowy plebanii i domu katechetycznego. Budowa ta została zakończona w 1986 r.

W styczniu 1982 r. rozpoczęto starania o nowe dzwony. Trzy nowe dzwony zostały odlane przez firmę Felczyńskich z Przemyśla. Konsekracji dzwonów dokonał ks. biskup W. Urban w czasie wizytacji kanonicznej w naszej Parafii w czerwcu 1983 r. Największy dzwon nosi imię Św. Elżbiety, drugi Jana Pawła II, a trzeci, najmniejszy – Św. Franciszka.

Kolejną, bardzo kosztowną inwestycją lat 90-tych upiększającą naszą świątynię były witraże. Najpierw ufundowano trzy witraże figuralne w prezbiterium, na których umieszczeni zostali święci i błogosławieni oraz ważne postacie Kościoła polskiego. Witraże w oknach od ul. Grabiszyńskiej przedstawiają dzieło stworzenia, odkupienia i uświęcenia człowieka poprzez Kościół Św. Witraż pod chórem przedstawia miejsca Golgoty i męczeństwa Narodu Polskiego i jest poświęcony Sybirakom. Witraż od strony zachodniej przedstawia czterech Ewangelistów, małe zaś witraże od strony południowej i północnej przedstawiają historię naszego Narodu. Witraże zostały zaprojektowane przez Panią Cieślińską-Brzeską, a wykonane w renomowanej pracowni “Janek” w Poznaniu.

W latach 1987-1995 r. zbudowane zostały nowe, 25-głosowe organy. Wykonawcą był Pan Józef Cynar, znany i wybitny budowniczy wielu organów w Polsce i poza jej granicami. Dotychczasowe organy 10-głosowe zostały gratisowo przekazane Parafii p.w. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Muchoborze Małym, której proboszczem jest ks. prałat Franciszek Skorusa.

W lipcu 1997 r. kościół nasz został ubogacony nową iluminacją wieży, oraz nowymi zegarami. Nowe zegary były marzeniem wielu naszych parafian, którzy cierpliwie czekali na zrealizowanie tego trudnego przedsięwzięcia.

W latach 1998-99 dokonano całkowitej rekonstrukcji dachu kościelnego, polegającej na wymianie i uzupełnieniu więźby dachowej oraz całkowitej wymianie dachówek. Była to inwestycja bardzo kosztowna, zrealizowana wyłącznie przez naszych parafian.

W 2001 r. wymieniono wszystkie drzwi w kościele.

W roku 2002 całe wnętrze kościoła zostało pomalowane. Realizacja trzeciego zadania (Pomoc charytatywna)Kryzys gospodarczy pod koniec lat 70-tych wynikający z dotychczasowych rządów, brak żywności i podstawowych artykułów codziennego użytku skierowały wysiłki duszpasterskie na działalność charytatywną.

W okresie stanu wojennego powiększyła się liczebnie grupa charytatywna. W każdym tygodniu przez szereg lat dzieci i młodzież roznosiły ok. 150 paczek żywnościowych do najbiedniejszych rodzin. Obecnie czyni się podobnie, na mniejszą skalę.

W okresie stanu wojennego Parafia zaangażowała się wydatnie w pomoc dla prześladowanych politycznie. Pomagano rodzinom osób internowanych, wykupywano osoby pobite i aresztowane, płacąc za nie wysokie grzywny.

W pomieszczeniach świeżo wybudowanej wieży schronienie znalazło kilku znanych działaczy wrocławskiej “Solidarności”.

Po zakończeniu budowy plebanii i domu katechetycznego w 1986 r. została założona pierwsza we Wrocławiu charytatywna kuchnia dla osób biednych, która od tamtego czasu bez żadnej przerwy funkcjonuje do dziś. Początkowo do kuchni przybywali ludzie z całego Wrocławia i okolic. Obecnie z naszej kuchni korzysta codziennie 250-300 osób. Wiele osób zabiera także posiłki do domu dla innych członków rodziny.

Dzieci i młodzież mogą uczęszczać do świetlicy parafialnej, która czynna jest od poniedziałku do piątku od godz. 1600 w małym domku katechetycznym. W ramach zajęć można uczyć się obsługi komputera, gry na gitarze, języków obcych. Dzieci, które nie mają korzystnych warunków w swoich domach, mogą odrabiać lekcje, uczyć się nowych piosenek, bawić się, a dla dzieci głodnych przygotowywany jest posiłek.

Osoby w jesieni życia mogą we wtorki i czwartki przychodzić do Klubu Seniora. Wraz ze swoimi koleżankami i kolegami mogą spędzić przyjemnie i pożytecznie swój czas. Niestety, wielu nie odkryło jeszcze tej możliwości pożytecznego spędzenia czasu, a przecież na terenie parafii mieszka bardzo dużo samotnych i starszych osób, które skarżą się na samotność i opuszczenie.

Cieszą się zainteresowaniem organizowane wyjazdy integracyjne do Jugowic i Jelcza-Laskowic, z których skorzystało wielu naszych parafian oraz Sybiracy i studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Dużą rolę w pomocy charytatywnej oraz formacji religijnej dzieci i młodzieży, a także dorosłych odegrały zakupione przez parafię ośrodki charytatywne w Jugowicach w Górach Sowich i Jelczu-Laskowicach. Ośrodek w Jugowicach zakupiony został w 1986 r. i owocnie funkcjonuje do dzisiaj. W ubiegłym roku został jeszcze rozbudowany o dodatkowe pomieszczenia sypialne i rekreacyjne. W tym ośrodku w okresie wakacji, ferii i weekendów rokrocznie przebywa ok. 400 dzieci i młodzieży. W 1989 r. nadarzyła się okazja wzięcia najpierw w użyczenie na cele charytatywne dużego obiektu po jednostce wojskowej w Jelczu-Laskowicach. Wg szacowań rzecznika wojewody obiekt był zniszczony w 60 procentach. Dzięki ofiarności naszych parafian po 3 latach pracy włożonej w ratowanie zabytkowych budynków Parafia mogła wykupić obiekt od skarbu państwa, a po podpisaniu w 1992 r. aktu notarialnego stała się prawowitym, jedynym właścicielem tego obiektu. W tym ośrodku nasza Parafia prowadziła i nadal prowadzi pracę charytatywną i formacyjną dla wielu osób, także spoza parafii. W każdym roku w ośrodku gościliśmy dzieci z dawnych rubieży Rzeczypospolitej – dzisiejszej Litwy, Białorusi i Ukrainy. Jest to duży wkład parafii w integrację i formację chrześcijańską przebywających tu dzieci i młodzieży. Odremontowane obiekty w Jelczu-Laskowicach, zwłaszcza jeden z XIX-wiecznych budynków zostały w dużym stopniu zniszczone przez powódź w 1997 r. Niestety, pomimo starań, parafia nie otrzymała żadnej pomocy od państwa.

W latach 1996-2005 ks. proboszcz z własnych oszczędności wraz bezdomnymi zbudował ośrodek dla bezdomnych mężczyzn i założył gospodarstwo zwane “Albertówką”. W ośrodku tym aktualnie przebywa 20 osób. W ośrodku prowadzi się resocjalizację ludzi, zagubionych w życiu, którzy znaleźli się na ulicy, bez żadnej pracy, prawa do zasiłku i bez dachu nad głową. Ogólne podsumowanie Niegdyś sądzono, że nasza Parafia jest jedną z największych we Wrocławiu. Jednak od kilkunastu lat z każdym rokiem naszych parafian ubywa. Pod koniec stanu wojennego bardzo wielu młodych ludzi wyjechało “za chlebem” poza granice naszej Ojczyzny. Młodzi i wykształceni ludzie wyjechali z naszego kraju szukając pracy i wolności. W ten sposób nasza parafia została zubożona o wielu młodych i aktywnych ludzi. Ludność Parafii na przestrzeni ostatnich lat także się radykalnie zestarzała. Kiedyś na jedno mieszkanie przypadały średnio 4 osoby, dzisiaj – zaledwie dwie.

Do czerwca 2014 r. w parafii pracowało 5 kapłanów: czterech wikariuszy i proboszcz, ks. Franciszek Głód. Od lipca 2015 w parafii pracuje 5 kapłanów: trzech wikariuszy, proboszcz i ks. rezydent. Od ponad 50 lat w naszej parafii, pracują siostry felicjanki: dwie katechetki i zakrystianka. Jest dwóch organistów, są też osoby pracujące w administracji. Na terenie parafii znajdują się trzy szkoły podstawowe, dwa gimnazja, w tym jedno społeczne, zespół szkół ponadgimnazjalnych oraz jedno społeczne liceum. W 2003 roku nasi starsi bracia w wierze utworzyli szkołę podstawową, w której uczą się w większości dzieci z rodzin katolickich. Szkoła ta liczy ok. 60 uczniów, a lekcje religii odbywały się najpierw dla nich w szkole społecznej “Amigo” przy ul. Żelaznej, następnie w ZS nr 11 przy ul. Grochowej. Obecnie odbywaja sięone już na terenie szkoły. We wszystkich szkołach na terenie naszej parafii odbywa się katechizacja w wymiarze 2 godz. tygodniowo. Na terenie parafii jest aż sześć przedszkoli, w tym jedno prywatne.

Duszpasterską troskę budzi fakt nieuczestniczenia wielu rodziców oraz ich dzieci w niedzielnej Mszy św. Obojętność religijna zagościła w wielu naszych rodzinach. Niedziela nie jest już dla nich dniem świątecznym. W tym dniu robi się zakupy, pranie, sprząta mieszkanie. Często rodzice narzekają na nieodpowiednie zachowanie swoich dzieci. Przyczyna leży między innymi w tym, że wcześniej nie było troski, by ukształtować prawe sumienie według zamysłu Bożego. Człowiek wychowywany bez Boga i w oderwaniu od Niego nie ma tej ważnej, dodatkowej motywacji do szlachetnego i dobrego działania. Jest to bardzo ważna prawda, o której często się zapomina.

Wierzący i praktykujący parafianie wciąż za mało są aktywni w ewangelizacji swego otoczenia. Duża liczba wierzących straciła nadzieję, że kiedyś będzie lepiej i coraz bardziej pogrąża się niebezpiecznej apatii oraz beznadziejności, czego nie powinno być u wyznawców Chrystusa.

Najbardziej martwi wzrastająca liczba niesakramentalnych małżeństw.

Młodzi ludzie z różnych przyczyn nie zawierają, żadnych formalnych związków, żyją ze sobą przez pewien czas, a później się rozchodzą. Najbardziej na tym cierpią pozostawione często bez należytej opieki dzieci.

Od wielu lat stopniowo narasta zubożenie w naszej dzielnicy. Z parafii ze względu na dużą liczbę bardzo lichych i zaniedbanych mieszkań wyprowadzają się średnio zamożni parafianie, a na ich miejsce bardzo często przybywają ludzie zaniedbani, pod każdym względem, wobec których duszpasterstwo trzeba nieustannie zaczynać od nowa. Parafia musi być uwrażliwiona na charytatywną pomoc wielu biednym, chorym i starym osobom.

Pomimo wielu mankamentów i trudności w parafii istnieje wiele wspólnot, których celem jest permanentna formacja duchowa i pomoc materialna. Liczne wspólnoty ożywiają życie religijne i moralne Parafii. Wspólnotami kierują odpowiednio przygotowani animatorzy, tak duchowni, jak i świeccy.

Z dniem 28 czerwca 2014 r. nastąpiła zmiana na stanowisku proboszcza. Wieloletni proboszcz parafii ks. Franciszek Głód po ukończeniu 75 roku życia przeszedł na zasłużoną emeryturę w Kościele. Został mianowany przez ks. Arcybiskupa rezydentem parafii. Większość czasu spędza w “Albertówce” w Jugowicach, w schronisku dla bezdomnych mężczyzn, prowadząc ich  resocjalizację. Prowadzone są tam także rekolekcje dla dorosłych. W “Albertówce” działa także wolontariat, również młodzieżowy.

Z dniem 28 czerwca 2015 r. proboszczem Parafii pw. św. Elżbiety został ks. Janusz Jastrzębski, dotychczasowy dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.